środa, 4 lipca 2012

Rozdział 1

10 rano. Promienie słoneczne docierają w każdy zakamarek mojego pokoju. Nie dają pospać jeszcze kilka minut.Aaaah, jeszcze tylko kilka dni do nowego roku szkolnego. Nie chce mi się iść do nowej szkoły. Zaczynam się bać. Nauczyciele, uczniowie, moja klasa ... przecież oni nie muszą być jak Sahime  i pozostali z mojej starej szkoły. Poprzeciągałam się na łóżku jeszcze kilka minut, a potem zeszłam na śniadanie. Zeszłam na dół, gdzie zastałam mamę, Hanabi i Neji'ego. Ojciec pewnie był już w pracy. Pracuje jako szef jakiejś tam firmy. W domu bywa bardzo rzadko. Mama również ma ręce pełne pracy. Oprócz domowych obowiązków pracuje w sklepie jubilerskim.  Dojście tam zajmuje około 2 godzin. Ja i Neji często pomagamy w domu. Przywitałam się z rodziną i usiadłam obok kuzyna. Zjadłam posiłek i ruszyłam w stronę drzwi. 
-Gdzie idziesz? - zapytała moja młodsza siostra.
-Do szkoły zobaczyć, w której klasie będę.
Odpowiedziałam dla siostry, po czym wyszłam z mieszkania. Szłam do szkoły przez park tak jak doradził mi Neji. Był tu nie raz, zresztą to z  jego powodu się tu przeprowadziliśmy. W szkole, do której zostałam przepisana, jest gimnazjum oraz liceum.  Neji dostał się do tego liceum na profil humanistyczny. Z tego co słyszałam ta szkołą jest najlepszą w Tokio. Szłam tak przez park, gdzie podeszło do mnie dwóch kolesi. Jeden był wysokim brunetem, a drugi był również wysoki, miał szare włosy.
-Hej malutka. Masz ochotę na zabawę.
 Brunet złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. Bardzo mocno mnie ścisnął. Bolało jak cholera! Próbowałam się uwolnić, szarpałam się, kopałam, a nawet gryzłam. Bez skutecznie. Zaczęłam krzyczeć, wołać o pomoc, ale nikt nie reagował. Byłam pewna, że nikt się nie zjawi. Zamknęłam mocno oczy i mimowolnie spłynęły łzy. Nagle poczułam, że mężczyzna mnie puścił. Upadłam na ziemię. Spojrzałam przed siebie i nie mogłam uwierzyć. Ktoś mi pomógł. Ci dwaj łajdacy uciekli poobijani. Poczułam ulgę, lecz nadal drżałam. Przetarłam łzy i skierowałam swój wzrok na zbawicielu.
-Nic cie nie jest? 
-N...nie, dziękuję.
-Uważaj następnym razem. Ten park jest pełen takich typów. 
Przytaknęłam nie odrywając wzroku od jego pięknych, czarnych oczu. Miał czarne, krótkie włosy z opadającą grzywką na czoło oraz bladą cerę. Był dobrze zbudowany - widać, że ćwiczy. ^^ Ubrany był w białą koszulę oraz ciemne spodnie. Chłopak podszedł do mnie i pomógł mi wstać. Skierował swój wzrok na mój biust - jak każdy chłopak w takim wieku -.-. Pomachałam mu przed twarzą  to się otrząsnął. Nic nie mówiąc poszedł sobie. Prostak -.- mógł się chociaż przedstawić! Przeszłam, a raczej przebiegłam przez park, aby nie spotkać kolejnego takiego typa. Dotarłam do bramy szkoły. Nad drzwiami pisało ,,Zespół szkół ogólnokształcących nr 9 im. Hokage Konohy". Weszłam do środka rozglądając się za sekretariatem. Nie musiałam długo szukać. Zapukałam do drzwi, a po chwili weszłam. 
-Dzień dobry, jestem nową uczennicą i chciałabym się dowiedzieć o klasie w której będę. Nazywam się Hyuuga Hinata.
-Dzień dobry. Ja jestem Kurenai. Pełnię rolę sekretarki oraz nauczyciela Wf. Obok gabinetu dyrektora jest tablica a na niej wywieszone są listy klas. A zapomniałabym, dyrektorka chciałby z tobą porozmawiać.
-Hai, do widzenia!
Wyszłam z pokoju i skierowałam się do gabinetu dyrektora. Szłam pomiędzy biało-zielonymi ścianami szukając drzwi z napisem DYREKTOR. Kiedy weszłam na pierwsze piętro zauważyłam tablicę korkową. Obok niej stały jakieś dwie dziewczyny. Jedna z nich miała krótkie różowe włosy oraz zielone oczy, a ta druga czerwone włosy do łopatek oraz czerwone oczy, a na nich okulary. Podbiegłam do tablicy i szukałam swojego nazwiska. Kątem oka spojrzałam na dziewczyny, którym raczej nie przypadłam do gustu. Z daleka nie było tak mocno widać, ale teraz ... One miały na sobie z tonę makijażu O_O No i najdroższe ciuchy. Najprawdopodobniej były kupione w galerii Suna - najdroższym centrum handlowym z najbardziej modną odzieżą. Trochę o nich marzyłam, ale rodzice dali mi do zrozumienia, że nie potrzebuje najbogatszych ubrań. Dostaję dosyć duże kieszonkowe jak na taki wiek, ale zbiera już od kilku lat ... no aby po prostu mieć. Wreszcie znalazłam moje nazwisko! Klasa III B . . . No to teraz mogę iść do dyrektora. Kiedy miałam się zbierać podeszła do mnie różowowłosa dziewczyna :
-Ej dziewucho, masz może kasę?
-Nie.
-Na pewno masz, ktoś taki jak ty zawsze ma!
Czerwonowłosa przytrzymała mnie mocno,a ta druge zaczęła grzebać w kieszeniach. Wyjęła jakieś monety :
-Widzisz jednak coś masz.
Puściły mnie i odeszły. Chciałam je gonić, ale tam ledwo było kilka złotych, więc się nie opłacało. Poprawiłam bluzę i zapukałam do drzwi. Po usłyszeniu dyrektorki weszłam.
-Dzień dobry, chciała mnie pani widzieć.
-O Hinata! Tak chcę porozmawiać o szkle. Usiądź proszę. 
Dyrektora wskazała na fotel przy ścianie siadając na drugi. Były mięciutkie ! *.* Zaczęłam przyglądać się dyrektorce. Miała brązowe oczy, jasną cerę oraz blond włosy upięte w dwa luźne końskie ogony. Szczególną uwagę zwraca jej ... biust. BARDZO DUŻY O.O Jeszcze przed przeprowadzką uważano mnie za cycatą dziewczynę na osiedlu ... nie widzieli dyrektorki... xD
-A właśnie! Nie przedstawiłam się, gdzie moje maniery. Nazywam się Tsunade. Wiesz już w jakiej klasie będziesz?
- III B
-Eeeh, a więc oni, co? Dobrze więc, opowiem ci o nich trochę. Mają najgorszą frekwencję w szkole. Ale są jedną z nielicznych klas, gdzie jest dużo świadectw z paskami. A i uważaj na każdego, to się nie tyczy tylko tej klasy. Są wredni, w szczególności dla nowych, zwłaszcza dziewczyny. Mogą ci dokuczać z zazdrości.
-Z zazdrości?
-No mogą zazdrościć ci ... kobiecych atutów. No i pewnie spotkasz się z zaczepkami chłopaków. Skoro już o nich mowa... strzeż się Uzumakiego, Uchihy i Inuzuki. Kobieciarze, łajdaki i łobuzy. Oczywiści powinnaś też uważać na innych, ale ci trzej są najgorsi.
-Hai, a co z nauczycielami?
-Jak nie będziesz podpadać to w porządku, no ale są też ci dziwni. A teraz musisz mi wybaczyć, mam dużo roboty z poniedziałkowym rozpoczęciem.
-Dobrze. Więc do widzenia!
Wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę wyjścia. Przy drzwiach spotkałam jakiś dwóch chłopaków. Jeden z nich to rozczochrany blondyn o niebieskich oczach, a drugi to ...te chłopak, który mi pomógł! Starałam się przejść niezauważenie ale potknęłam się o nogę, któregoś z nich. O mały włos nie wywaliłam się.
-Ajajajaj, co za szkoda. Już myślałem, że zobaczę twą bieliznę.
Zaczęli się śmiać. Zawstydzona odwróciłam się do nich.
-To ty podstawiłeś mi nogę? -.-
-Tak, to ja. Zresztą to nie ważne. Jak widzę jesteś nowa!
-H...ai. Co w związku z tym?
Tylko to udało mi się wydukać. Miałam wielką ochotę im odpyskować, ale nie potrafiłam. Zawsze byłam miła i nie zmienię się!
-Mhm, no musimy cię odpowiednio powitać!
Odwróciłam się i zaczęłam szybko iść w stronę domu.
-Eejejejejejej ! Dokąd to? 
Milczałam.
-Jak tak sobie myślę to nadal nie podziękowałaś mi za wcześniejszą pomoc.
Stanęłam jak wryta. Nie mogłam powiedzieć, że nie prosiłam, bo przecież krzyczałam. Odwróciłam się do nich, czarnowłosy podszedł już do mnie. Za nim podbiegł blondyn.
-Przecież podziękowałam ...
-Ehh, to za mało. Buziak mi wystarczy.
-Hę ?!
Stałam jak słup. Ten niby miły chłopak uśmiechał się do mnie tak perfidnie prosząc o ... BUZIAKA?! Mimowolnie się zarumieniłam no ale ...Go chyba na rozum powaliło! W ogóle się nie znamy, a ten wyjeżdża z takim tekstem?! No ale co robić ? Z jednej strony wyjdę na jakąś łatwą kobietę, a z drugiej ... może mnie zmusić ?! Ahh, to mnie przerasta!! Może i jest przystojny, ale zachowuje się jak cham i prostak! Może po prostu cmoknę go w policzek i niech się cieszy!
-Więc? - chłopak stał nadal z perfidnym uśmieszkiem. Już miałam zamiar pocałować go ale jakiś kobiecy głos przerwał mi.
-Sasuke-kun?! Co ty robisz z tą brzydulą!!! 
Obejrzałam się za chłopaka, a tam stały tamte dziewuchy co mnie okradły! Starałam się nie wnikać w ich rozmowę. Ciemnowłosy spojrzał na zielonooką.
-Mh, nie powiedziałbym o niej brzydula. Przynajmniej ma obciążenie na klacie. Hahaha!
-No ale Sakura-chan jest na swój sposób piękna. Hah
-Zamknij się Naruto, gadam teraz z Sasuke-kun!
-No, więc co robiłeś z tą brzydotą? - odezwała się czerwonowłosa.
-Brzydka to ty,Karin. No i ty też, Sakura. Nudzicie mnie już.
Kiedy oni się tak kłócili wykorzystałam okazję zwiewając z tamtą tak po cichu, ze nawet nie zauważyli. Pewnie mnie dopadnie w szkole i wymusi tego buziaka.  Ale na obecną chwilę mam od niego spokój. Ehh, jeszcze nie zaczęłam chodzić do szkoły, a już mam problemy. -.- 
   ~Kilka godzin później~
Siedzę sobie teraz na łóżku, zajadam pyszne ciastka herbaciane, czytam gazetę dla nastolatków i rozmyślam o dzisiejszym dniu. Jak oni są tacy wredni, to co mam myśleć o tych trzech chłopakach o których dyrektorka mi mówiła?! A moja klasa w dodatku jest najgorsza. Wątpię, żeby mnie polubili. Idę spać, to wszystko mnie przerasta ! :(
~Rozpoczęcie roku szkolnego~ 
Ehh, to dzisiaj, co? Będzie masakra, ja to czuję. No ale raz się żyje! Wstałam leniwie z łóżka i od razu skierowałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, lekko się umalowałam i przebrałam się w białą bluzkę na grubych ramiączkach i czarne dżinsy. wzięłam też czarne, dżinsowe bolerko. Telefon i słuchawki schowałam w kieszeni. Kasy nie brałam, bo znowu ktoś może mnie okraść. -.- Zeszłam do kuchni, gdzie był tylko Neji.
-Ohayo, Neji-niisan.
-Ohayo, mamy pół godziny do wyjścia,wyrobisz się?
-Tylko zjem i mogę już iść.
Wyszłam razem z kuzynem do szkoły. Gdyby Neji'ego nie było ze mną to nie szłabym przez park. Nie wiadomo co( a raczej kto) się tam może czaić. -.- Zaczynam mu zazdrościć. Ma w tej szkole znajomych, dobrze się uczy, umie się bić (dop. trochę dziwnie to określiłam xd W każdym razie wiadomo ocb.)  i ma piękną dziewczynę. Ten park jest straszny. O.O Teraz jak sobie pomyślę, przecież nie zawszę będziemy mieli na ta samą godzinę .... A to oznacza, że albo będę iść do szkoły na około przez ... jakieś dwie-trzy godziny, albo będę skazana na spotykanie różnych typów w parku.  !!! Olśniło mnie! Poproszę kuzyna, aby nauczył mnie samoobrony przed takimi gostkami! Ma się ten mózg ^^.
-Neji-niisan, mógłbyś mi zrobić przysługę?
-Jaką to?
-Chciałabym abyś nauczył mnie technik samoobrony.
Patrzył na mnie przez dłuższy jak na idiotkę.
-No dobrze, ale czemu to tak nagle?
-Emm, po prostu chciałabym umieć. Czytałam, że teraz sporo jest jakiś napadów itp.
Nie powiem mu o ostatnim zdarzeniu. Powiedziałby dla mojej matki, a ta zaczęłaby wariować. Neji kiwną głową, że się zgadza. Odetchnęłam z ulgą. Doszliśmy na miejsce. Większość dziewczyn było ubranie strasznie wyzywająco. Miniówki, że aż im tyłki widać, bluzki z gołym pępkiem, szpilki Chłopacy tylko się uganiali za nimi. Ta szkoła jest okropna. Neji poszedł do swojej klasy- kilka osób tam zna. Ehh, a ja skierowałam się w stronę mojej klasy. Stanęłam na sali gimnastycznej pod ścianą i czekałam na rozpoczęcie apelu. Napisałam SMS do Sahime. Ahh, ciekawe co u niej. Byłoby fajnie gdyby się przepisała do mnie do klasy. Ale to tylko marzenia. Tak się zaczytałam w SMS, że nawet nie zauważyłam jak ktoś do mnie podszedł.
-Ta dziewczyna to twoja przyjaciółka. Też taka piękna jak ty?
Zerwałam się jak szalona. Myślałam, że zawału dostane.  Chłopak miał krótkie brązowe włosy i charakterystyczne dwa tatuaże na policzkach w kształcie odwróconych trójkątów.
-Przestraszyłeś mnie! 
-Sorki, mój błąd. Jestem Kiba, a ty ślicznotko?
-Hinata ...
-Jesteś nowa, co?
-Tak, no i?
-Nic, po prostu nigdy cię nie widziałem. Która klasa?
- III B
-To tak jak ja! Do zobaczenia w klasie.
Tak przyjrzałam się  gdzie on poszedł i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Poszedł do tych wczorajszych drani! Zaraz, to oznacza ... że oni są ze mną w klasie!? O zaczyna się apel. Stanę sobie gdzieś tak obok klasy na odludziu. Może nie zauważą. Nadzieja matką głupich, a każdą matkę trzeba kochać. Słuchałam dyrektorki jednym uchem, drugim podsłuchiwałam jak ten Kiba z swoimi kolegami gadają o mnie. Moje imię padło ju kilka razy. Trochę mnie to wkurza. No ale co ja na to poradzę. Nie podejdę do nich i powiem : Ej przestańcie o mnie gadać bo to irytuje. Ehh, serio to mnie przerasta! Dyrektorka wymienia jaka klasa ma się udać do poszczególnej sali. Moja to sala 109. Więc ruszyłam za resztą z mojej klasy. Chwilkę potem doszliśmy do sali. Tak oglądam wszystkich wzrokiem. Nie wyglądają miło. I te złodziejki tu są. -.- Gorzej być nie mogło. Sensei przyszedł. No o teraz się zacznie ....



No to pierwszy rozdział ... coś długi xd Mam nadzieję, że się spodoba! Szczerze to nie mam pojęcia jeszcze z kim będzie Hinata, ale mam do tego jeszcze szmat czasu ^^ Chyba xd


5 komentarzy:

  1. Suuper rozdział!! Nie mogę się doczekać następnego xD Mam nadzieję, że Hina poradzi sobie z tymi ludami :P Nie wiem co mogę jeszcze napisać...
    A już wiem :D Masz niesamowity talent
    Czekam na następny
    Do miłego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się...ale czemu czcionka zmienia się na mega małą pod koniec!?!? Muszę chyba w okulary zainwestować ;) Czekam z niecierpliwością na nexta. Niech Hinata im środkowego palca pokaże ;p Haha...

    Ps: Ja jestem oczywiście wierna parze Sasuhina, więc za nich będę trzymać kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem czemu się zmniejszyła czcionka -.- nastawiałam ciągle, aby się zwiększyła, ale coś się popsuło xd

      Usuń
    2. Hohohoho...ja też tak czasami mam. Magia, nie? Jak mi się tak robi, to wklejam do notatnika i z niego spowrotem kopiuje na bloga. Może pomoże? ;D A kiedy w ogóle next będzie? ;>

      Usuń
  3. podoba mis ie :D i to bardzo ;) z chęcią będę czytać ten blog ;]
    http://gangsterska-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń