niedziela, 5 sierpnia 2012

Rozdział 5

Wstałam o 6:00, rozumiecie?! Jestem tak podekscytowana dzisiejszym spotkaniem, że aż nie chce mi się spać! Posiedziałam ze trzy godzinki w piżamie przed laptopem. Potem (jak to mi kazał Neji) zrobiłam króciutką gimnastykę, a gdzieś tak przed 10 umyłam się i te inne higieniczne pierdoły, a jak już to zrobiłam w moim mięciutkim, naprawdę MOCNO MIĘCIUTKIM szlafroku zlazłam na dół zjeść śniadanie - płatki kukurydziane z mlekiem. Nim się obejrzałam była już po 12. Długo myślałam nad ubiorem, aż w końcu zdecydowałam się na ciemną zieloną bluzkę, na to błękitną bluzę, którą zapięłam do połowy, niebiesko-zieloną spódniczkę do połowy ud oraz czarno-niebieskie trampki. Tym razem wzięłam czarną, obcisłą kurtkę. Wpakowałam do małej, torebki o kolorze zgniłej zieleni telefon, portfel, dokumenty, pomadkę ochronną, słuchawki, kawałek kartki, ołówek, bilety ulgowe i krem do rąk i jeden tom mangi , którą pożyczyłam od Sahime. Wyszłam po 13:00. Już za drzwiami ukazał mi się ciekawy widok .... Otóż Sasuke i Sahime się kłócą .... Już miałam zamiar się odezwać, ale Daiki zarzucił mi się na szyję. Przytuliłam go  ... W KOŃCU ICH WIDZĘ.
-Hinata-chaaaaaan!
Daiki cieszył się jak małe dziecko, a  ja razem z nim. Chłopacy dziwnie na mnie popatrzyli ale nie obchodzi mnie to. Daiki w końcu mnie puścił. Myślałam, że mnie udusi ze szczęścia.  Podbiegłam do dziewczyn i się rzuciłam na nie. Sahime również się rzuciła i mało brakowało do wypadku xd Lisa przytuliła mnie już na spokojnie, ale i tak nie mogłam się uspokoić. Skakałam jak wariatka. Daiki tylko się śmiał, ale dla mnie to nie był tylko zwykły śmiech. Podeszłam do Sasuke i Naruto.
-Siemka. Gdzie Kiba-kun?
-Nie mógł przyjść.
Trudno, jego sprawa.
H: A więc, zapoznajcie się, od prawej : Naruto-kun i Sasuke-kun, a to Sahime, Lisa-chan i Daiki-kun.
D: Siemka!
N: Siema.
Coś mi mówi, ze Daiki i Naruto się dogadają bez problemu. Spojrzałam na dziewczyny. Sahime miała na sobie czarne spodenki, biało-pomarańczowe adidasy, czarną, rozpiętą kurtkę,a pod nią pomarańczową bluzę. Lisa natomiast miała czarne kozaki, czerwono-białą spódnicę do kolan i zapięty, biały płaszczyk. O.O Lisa nie ma na sobie makijażu. Znaczy ma, ale malutko . . . Malutko jak na nią. Różowa szminka i lekko podkreślone oczy ( nie wliczając pudru, cieniu do powiek oraz tuszu do rzęs). Żeby tak pod domem moim nie stać skierowaliśmy się w stronę kawiarni. Po drodze Daiki jak zawsze rozśmieszał nas, a Naruto z nim! Oni to się dogadują ... zaczynam się bać jak razem zaczną płatać figle oraz żarty. Sasuke z tyłu szedł z Lisą. Chyba o czymś gadają, ale nie mogę ich podsłuchać, bo Sahime ciągle gada o swoich ostatnich zawodach. Doszliśmy w końcu do kawiarni. Cieplusiooooo. *,* Usiedliśmy w kącie przy stoliku od okna. NA rogu była jakby kanapa a na przeciwko kilka krzesełek. Ja, Lisa i Sahime rozepchałyśmy się na kanapie, a chłopacy musieli siedzieć na krzesłach. Ogólnie, gdybyśmy się nie rozpychały to może jedna osóbka by się jeszcze zmieściła. Szczegół. Podeszła do ans kelnerka i zapytała co chcemy. Ja i Lisa zamówiłyśmy po gorącym kakao, tyle że ja z cukrem. Sahime oraz Sasuke kawę, Daiki herbatę z cukrem, a Naruto coś do żarcia. O czym gadali przez cały czas? Nie wiem. Po głowie ciągle chodzą mi myśl o moich rodzicach. Jak to możliwe? No i czemu tata odchodzi od mamy? Matka nic nie chce powiedzieć, a ja? Mam mętlik w głowie. Chyba trzeba będzie pobawić się w detektywa. Ale kiedy? Coś mi mówi, że wybiorę się na wagary z Sasuke i resztą. Ojj, nagle osób ubyło.
H: Gdzie wszyscy?
S: Naruto i Daiki poszli wybrać coś do jedzenia, a dziewczyny poszły do łazienki.
H: Rozumiem.
S: Co się dzieje? Wydajesz się być zamyślona, księżniczko.
H: Serio? Przepraszam, ale idę się przejść. Za chwilę dołączę do was.
S: Czekaj, idę z tobą.
Sasuke podszedł do Naruto, coś mu powiedział i skierował się do mnie. Poszliśmy za kawiarnię, bo Sasuke chciał zapalić. Kiedy tak z nim stałam czułam się trochę zawstydzona. Nawet nie wiem czemu. Spojrzałam w przeciwnym kierunku i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mój ojciec idzie za rękę z jakąś młodą laską ... Mało tego, oni się obściskują! Mimowolnie łzy mi poleciały z oczu.
S: Oooj, księżniczko, wszystko dobrze? Co jest?
Nie wiem czemu, ale się do niego przytuliłam.
*Narrator*
Hinata wtuliła się w chłopaka, który nie wiedział o co chodzi. Czy płacze przez niego? A może coś jej dolega? Miał mętlik w głowie, ale zamiast poprosić o jakiekolwiek wytłumaczenie położył rękę na jej głowie i zaczął głaskać. Po jakimś czasie granatowowłosa opowiedziała dla chłopaka o swoich rodzicach. Teraz rozumiał zachowanie dziewczyny. Chciał ją pocieszyć, ale nie wiedział jak. Dziewczyna uspokoiła się już na tyle, aby wrócić do towarzystwa. Kiedy wrócili zastali niesamowitą niespodziankę .........



Krótka nocia, ale jest ! :* Przepraszam, że tak długo, możecie zabić. Udzielam wam pozwolenia na zachlastanie mnie. No ale liczcie się z konsekwencjami ... huehuu, w sumie nikt by po mnie nie zapłakał, źle wpływam na ludzi ... xd Tak więc zdradzę wam, że w następnej noci będzie bardzo ciekawe wydarzenie, ale nie wiem czy wam spoilerować ... Będzie trochę krwi, łez no i chyba oczekiwane przez wielu .... pocałunki! Tak, Hinaty i .... ! A teraz sobie myślcie ! Chciałbym wiedzieć o kim myślicie, więc możecie się podzielić swoimi myślami i pomysłami w komentarzach lub na pisać mi na gg 6200484, albo na pocztę ogniokrwista@gmail.com . ;)   Piszcie, na świecie uszczęśliwicie jakiegoś kotka :* A właśnie, skoro już o kotkach, widziałam u mnie na podwórku takiego słodziaka *.* Taka malutka i słodziutka ( dziewczynka) a skacze jak jakiś królik xd  No i jest biało-czarna ^^ Nie przymulam, buziaki :*          

3 komentarze:

  1. WTF?! Ja pierwsza w kolejce do zachlastania cię!! Czemu takie krótkie?! Proszę, a nawet błagam o więcej... Proooszę!! Notka jak zwykle niesamowita. Z niecierpliwością czekam na następną. Pisz szybko, jak najszybciej i więęęęceeeeeeeeeej... Proszę :* Czekam i przesyłam całusy :*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także Cię chlastam. A masz! Mi zawsze jest mało. więc z niecierpliwością czekam na nexta ;D a co do pocałunku. To oczywiście pozostaje wierna parze Sasuke x Hinata ;D Niech ją tam gdzieś wymolestuje. Buahahaha xD

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe jaka to niespodzianka? ^^ rozdział jak zawsze cudny i czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń