Aghrr, ale ze mnie idiotka. Przecież my mamy przed świętami wolne. A ja chciałam iść do szkoły. Mama w pracy, Hanabi u koleżanki, a u Neji'ego jest dziewczyna. Ehhhh, same nudy. To nie jest tak, że ja jej nie lubię, wręcz przeciwnie, ale oni są parą i nie lubię im przeszkadzać. Nudzi mi się ... ciekawe co by tu porobić. Dzwoniłam do Sasuke, ale nie odbiera. Zaczynam się martwić. Zaraz ... A Jeżeli sobie coś zrobił!? Zerwałam się z łóżka na nogi. Złapałam ręką za głowę.
- Ehh, idiotka.
Usiadłam z powrotem na kanapę. Nie sądziłam, że można czuć się tak samotnie. W dodatku to moja wina. Gdybym więcej czasu poświęciła przyja-... Mogę ich tak jeszcze nazywać? Czy dadzą mi to prawo? Chciałabym bardzo z nimi pogadać, ale co zrobić? Jak na razie idę do sklepu. Bogu dziękować, że poszłam do tego sklepu.Wchodzę ja do budynku, a tam Gaara. Jak miło, tylko jak ja z nim pogadam? O kurde! Popatrzył się! Odwróciłam wzrok jak szalona. Chciałam zerknąć, ale się bałam. Po długich próbach odwróciłam się i nosem przyrżnęłam w czyjąś klatę. Bolało! Spojrzałam do góry i ujrzałam znajomą mi twarz. Gaara stał teraz naprzeciwko mnie i wpatrywał się w moje oczy. Chciałam coś powiedzieć, ale gardło miałam zaciśnięte. Na szczęście on pierwszy zaczął:
- Co tam u ciebie? Dawno cię nie widziałem.
- A no miałam parę spraw na głowie.
- Zaczynaliśmy się bać, ze nas unikasz.
- NIE! Coś ty! Ja naprawdę chciałam, a-ale jakoś tak zapomniałam ... zachowywałam się egoistycznie!
Kilka łez spłynęło mi po policzku. Czułam, ze zaraz umrę ze wstydu. Gadałam nie wiadomo co! Nagle poczułam silny uścisk. Chłopak przytulił mnie. To było miłe uczucie. Jak Sasuke mnie przytulał to czułam się inaczej, ale teraz to takie ... miłe. Później zrobiliśmy małe zakupy i poszłam z nim do Naruto. Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim. Raczej to ja mówiłam, a on słuchał. Opowiedziałam o wszystkich sprawach jakie załatwiłam, ale o Sasuke nic nie wspomniałam. Kiedy skończyłam mój długi monolog Gaara przedstawił mi swoje dni. Czasem żałuję, że nie jest z nami w klasie. Już niedługo dojdziemy do mieszkania Naruto. Jak tak myślę to nigdy tam nie byłam. Chyba ... Już nawet nie pamiętam.
- Już jesteśmy
Staliśmy przed czteropiętrowym blokiem. Gaara wystukał na domofonie jakiś kod i drzwi się otworzyły. Pewnie Naruto mu podał. Z tego co wiem gdzieś obok mieszka Kiba. Może i on będzie. Weszliśmy do windy, bo żadnemu z nas nie chciało się iść na czwarte piętro. Ufff, na szczęście nie utknęliśmy tam. Zawsze jak oglądam jakiś serial to zazwyczaj ludzie utykają, a potem nie wiadomo do czego dochodzi. Czerwonowłosy zapukał do drzwi, a po chwili już byliśmy w korytarzu blondyna.
- Hinata-chan!!!! Jak miło, że wpadłaś!
Uśmiechnęłam się lekko, a Naruto zarzucił mi się na szyję. Gdyby Gaara jego nie odczepił to byłabym już trupem. Ładnie było w jego mieszkaniu. Ściany byly w ciepłych barwach, meble z jasnego drewna i w ogóle było tu tak wesoło, żywo. Naruto zaprowadził mnie do swojego pokoju, a z Gaarą poszedł do kuchni. W jego pokoju panował 'mały' chaos. Ubrania leżały w kącie, brudne naczynia stały przy komputerze, nieposłane łóżko ... Chyba się mnie nie spodziewał, albo jest po prostu mocno roztrzepany i zapomniał. Cóż, co mi zaszkodzi pomóc. Posłałam łóżko, a naczynia zaniosłam do kuchni. Ubrań wolałam nie dotykać, bo kto wie co w nich znajdę ... Agh! O czym ja myślę?! Kiedy byłam w kuchni Naruto zaczął mnie ochrzaniać, że sprzątam u niego. Koniec końców poszliśmy do dużego pokoju, gdzie było czyściutko. Zaczęliśmy rozmawiać m.in. o przygotowaniach do świat i sylwestra. Ja niedługo mam urodziny, ale ich nie robię. Nawet nikomu nie mówiłam kiedy mam. Gaara, Naruto, a nawet Sasuke nie wie, że już za kilak dni moje urodzinki. Zauważyłam, że coś tak dziwnie patrzą na mnie. Jakby chcieli mi cos powiedzieć, ale nie mogą. Albo nie chcą.
- Emm, chcecie mi coś powiedzieć?
Wolałam ich zapytać. Jeżeli mają jakąś ważna informację to chcę ja znać. Nawet jeżeli jest bolesna.
- N- nie...
- Naruto ... Powiedzmy.
Przez długą chwilę panowała cisza. W końcu Gaara się odezwał
- Mam pytanie, zanim ci wszystko powiemy. Z tego co Sasuke mówił, jesteście parą, co nie?
- Tak, a co?
- Bo widzisz ... Dzwoniliśmy dziś do niego i ...
- I ? - Dzwonili do niego? I on odebrał ?! To czemu ode mnie nie chciał odbierać? Coś tu się kryje!
- On powiedział, że - w tym momencie Gaara wziął głęboki oddech. Ciągnął dalej - że jest na randce. Hinata, ja nie wiem co się dzieje, ale jeżeli on ma być w tej chwili z tobą, a ty jesteś z nami to ...
Co ? Ale czemu? Co ja takiego zrobiłam? Przecież, ja tylko chciałam ... O nie, ja tak tego nie zostawię. Już ja mu pokażę.
- Wiecie może gdzie on jest?
- Z tego co mi wiadomo w galerii, ale nie wiem czy tam będzie.
- Zobaczymy. Idę tam, zobaczę co się z nim dzieje. Nie idźcie ze mną. Wolę iść sama.
Miałam nadzieję, że się w jakieś bagno wpakował i nie chce mnie martwić. Może zadarł z jakąś mafią? Nie wiem. A co jeżeli on ma kogoś na boku?! Dlaczego to ja muszę mieć takie problemy?! Czemu nie mogę mieć normalnego i spokojnego życia? Biegłam z całych sił. Boję się. Odczuwam taki ogromny strach. Wbiegłam do budynku. Rozglądałam się po całym pomieszczeniu. Było dużo ludzi i bardzo ciężko będzie go znaleźć. O ile tu jest. Nie wiem czemu, ale mam takie przeczucie, ze on gdzieś tu jest. Nie wiem czemu. Instynkt - czasem tego nie cierpię, a czasami uwielbiam. Przebiegłam całe pierwsze piętro. Nawet kilka osób z nim pomyliłam, kilka pytałam. Poszłam na drugie piętro. Zaraz, zaraz jeżeli on jest z jakaś panienką to całkiem możliwe, że są w kinie, albo gdzieś na żarciu. Zrobiłam to co podpowiadał mi rozum i najpierw skupiłam się na takich miejscach. To jest trochę jak szukanie igły z stogu siana. Nie mam zamiaru się poddawać. Nie zrobię tego! Dużo czasu minęło. Stoję teraz przed kinem. Ludzie właśnie zaczęli wychodzić. Serce mi stanęło. To co tam zobaczyła przerastało moje wyobrażenia. Stałam tak i patrzyłam. On ... To po prostu cham i prostak!
Kolejna notka! Przepraszam, ze kazałam wam czekać :( Wybaczcie mi. Myślałam długo nad kolejnym wątkiem. Wymyśliłam coś ... w końcu. Krótka, bo nie wiem co mogę napisać. Cóż .... może wy macie jakieś pomysły? Jak tak to proszę napiszcie w komentarzu, nawet anonimowo, albo wyślijcie mi na gg, lub pocztę. Buziaki ;*
Notka! Sasuke to świnia. Biedna Hinacia :( Mały chaos?! XD padłam :)) Dlaczego nie powiedziała im o uro? Fajna zabawa by była zabawa xD Mam pomysł: Jeśli to Sakura z Sasuke jest to: niech go tak opieprzy, że cała galeria będzie się patrzeć. Hina ucieknie potem płacząc i spotka ją Naruto. Pocieszy ją i pójdzie wtłuc Sasuke. Hyuuga zerwie z Uchihą. I Hinata będzie z Uzumakim! Ja i moje chore pomysły :) Czekam na nexta. Dużo weny i czasu życzę. Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńJaa nie chcę, aby Hinata rozeszła się z Sasuke :D Niech najpier Hinacia opieprzy go :) Potem nie będzie się do niego odzywała, aż w końcu się pogodzą :P Tak to jest świetny plan :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia życzę weny M.
Zostałaś nominowana do Korean Dreams Blog Tag!^^ Więcej szczegółów tu: http://schoolfairytail.blogspot.com/2013/05/korean-dreams-blog-tag.html
OdpowiedzUsuń